Kapa, odsłona druga
SKOŃCZYŁAM!!! :D Nie wiem ile to trwało, ale nie krótko. Na koniec przedobrzyłam i takie siermiężne szwy po rogach porobiłam. Muszę spruć. Ale co tam. Pierwsza duża praca pachworkowa za…
Patchworkowa kapa
No i gdyby nie to, że mi wkładu zabrakło byłaby dziś gotowa. Muszę jednak, MUSZĘ Wam ją pokazać. Dużoformatowy patchwork na siedzisko. 2×0,9m. Uff, wyzwanie. Udało się. Pękam z dumy!…
Polecane posty

Najnowsze wpisy
Dürnstein doczekał się swojego miejsca na moim blogu. Długo to trwało choć to jedno z ważniejszych miejsc, jakie mo… https://t.co/qJAHLP8u2Q
FollowKochani, odpowiedzcie o swojej miłości. Tak bardzo lubię słuchać historii o początkach! Ja przyznaje, jestem nadal… https://t.co/KgWbFPZzng
FollowNasila się fala świerzbu w #Wiede ń. Co 7 lat zwiększa się liczba chorych. Znowu nadszedł ten czas.
FollowCzęsto czytam na forach pytania co wziąć ze sobą na porodówkę. Cieszę się, bi nic nie musiałam brać. Szpital ma na… https://t.co/rAQc4z3egB
FollowBad Traunstein. Rozmawialiśmy o tym miejscu w tygodniu i mój mąż zainspirowany filmem z YT postanowił mi pokazać tę… https://t.co/0xsTxj5Kdj
Follow