Wiedeń, miasto o bogatej historii i kulturze, skrywa liczne opowieści zapisane w nazwach swoich placów i ulic. Każde miejsce ma swoją unikalną historię – od tragicznych wydarzeń, przez heroiczne czyny, po ciekawe legendy. Wyruszmy w podróż po dzielnicach, aby odkryć te fascynujące fragmenty przeszłości i zrozumieć, jak wpłynęły one na kształt współczesnego miasta.

13. Vorsorgungsheimplatz

To miejsce o burzliwej historii i trudnym dziedzictwie. W 1904 roku założono tutaj ośrodek opiekuńczy zajmujący się osobami starszymi, ubogimi i chorymi. Do 1994 roku nosił nazwę Versorgungsheim Lainz (na zdjęciu tytuowym tego wpisu) , a później Centrum Geriatryczne przy Lasku Wiedeńskim. Do dziś Lainz przywołuje na myśl tragiczne wydarzenia, takie jak morderstwa 42 pacjentów przez tzw. „siostry śmierci z V pawilonu” z lat 80. XX wieku.

Podczas II wojny światowej kompleks był wykorzystywany jako szpital. W ramach przygotowań do akcji T4 zgłoszono 346 pacjentów do centrali w Berlinie. Nie wiadomo, ilu z nich zostało ostatecznie deportowanych. Akcja T4, mająca na celu eliminację osób chorych, fizycznie i umysłowo niedołężnych, pochłonęła życie 70 000 ludzi i około 200 000 w ramach działań eugenicznych. Pacjenci z Lainz prawdopodobnie trafili najpierw do Szpitala Otto Wagnera, a następnie do zakładu śmierci w Hartheim (Tötungsanstalt Hartheim), gdzie zginęli w komorach gazowych.

14. Schöffelplatz

Josef Schöffel – ekolog, polityk i dziennikarz. Znany jest przede wszystkim z uratowania jednej czwartej Lasku Wiedeńskiego przed wykarczowaniem. W drugiej połowie XIX wieku, po wojnie z Prusami, Austria borykała się z problemami finansowymi, a sprzedaż lasu miała poprawić budżet. Schöffel skutecznie nagłaśniał ten temat w prasie, mimo że oferowano mu łapówkę w wysokości 50 000 guldenów. Wielokrotnie stawał przed sądem, a raz został postrzelony podczas polowania – prawdopodobnie nieprzypadkowo. Przestał więc na nie chodzić. Bez jego działań nie moglibyśmy się dziś cieszyć urokiem Lasku Wiedeńskiego. Jego wytrwałość i ekologiczne myślenie w XIX wieku są godne podziwu.

Okładka gazety Die Bombe, przedstawiająca karykaturę Schoefflera, obrońcę Lasku Wiedeńskiego [Wien Museum, Inventarnummer W 5872]

15. Vogelweidplatz

Plac ten nosi imię Waltera von der Vogelweide, który żył na przełomie XII i XIII wieku i był poetą. Jednak dzisiejsza atrakcyjność miejsca wiąże się bardziej z wydarzeniami w Wiener Stadthalle, gdzie gromadzą się tłumy na koncertach i innych widowiskach. Mało kto pamięta, że wcześniej znajdował się tu cmentarz „Auf der Schmelz”, zamknięty w 1874 roku. Cmentarz Schmelz został całkowicie opuszczony dopiero po I wojnie światowej. W momencie zamknięcia szczątki wielu zmarłych przeniesiono na inne nekropolie, ale część pozostała na miejscu.

Cmentarz Schmelz [Rudolf Pichler (Fotograf), 15., Märzpark – Schmelzer Friedhof – Piaristengruft, Ansichtskarte, um 1910, Wien Museum Inv.-Nr. 37194/7, CC0 ]
Pochowano tu Ignaza Semmelweisa, wybitnego lekarza i pioniera antyseptyki, którego odkrycia znacząco wpłynęły na ograniczenie śmiertelności w szpitalach.

Myśl, że dawniej grzebano tu zmarłych, a dziś odbywają się huczne imprezy, jest co najmniej niezwykła.

16. Joachimsthalerplatz

Plac upamiętnia Franza Joachimsthalera, 19-letniego robotnika, który zginął podczas rozruchów 17 września 1911 roku. Demonstracje robotnicze były reakcją na gwałtownie rosnące ceny żywności spowodowane suszą. Inflacja podwoiła ceny podstawowych produktów, a rodziny robotnicze ledwo wiązały koniec z końcem, mało która mogła pozwolić sobie na mięso. Do tego doszła bardzo ciężka sytuacja mieszkaniowa i kolejne podwyżki cen czynszu. Najniższe grupy społeczne walczyły z gruźlicą (o tym tu). Podczas zamieszek wywołanych strzałami zginęło czterech robotników. Budynki i tramwaje obrzucano kamieniami, podpalano i plondrowano sklepy. Największe rozruchy miały miejsce w 16. dzielnicy Ottakring. Przeciw ludności zostali wystawieni żołnierze. Oprócz czterech zmarłych robotników: Otto Brötzenberger, Franz Joachimsthaler, Leopold Lechner i Franz Wögerbauer było 149 rannych, ponad 488 ludzi zostało aresztowanych i 283 skazany na ciężkie więzienie. Tu nie tylko chodziło o głód i choroby. Był to jeden z pierwszych protestów przeciwko marginalizacji potrzeb ubogich grup społecznych.

17. Diepoldplatz

Tym razem nie o ludziach i ich życiu, a o przyczynie dlaczego 17. dzielnica nazywa się Hernals. „Dipold” pochodzi od „Diepoldus”, a to znowu odnosi się do „Herren von der Als” (w moim wolnym tłumaczeniu Panowie na Als), a tu już prosta droga do Hernals. Pierwsze wzmianki o tej rodzinie pochodzą z 1135 roku, kiedy to Diepoldus i Nendinguns de Alse były wasalami ziem, na których obecnie znajduje się dzielnica.

18. Max-Schmidt-Platz

Max Schmidt – stolarz-artysta i fabrykant mebli – ofiarował miastu zamek Plötzleinsdorf wraz z przyległymi terenami. Jedynym jego warunkiem było zachowanie parku jako miejsca ogólnodostępnego. Dziś to urocze miejsce rekreacji z łąkami, zwierzyńcem i placami zabaw. Na terenie parku znajdują się cztery figury „śpiewającego kwartetu” – rzeźby przedstawiające sopran, alt, tenor i bas. Przetrwały one pożar Ringtheater z 8 grudnia 1881 roku, w którym zginęło prawie 400 osób. Sam teatr nigdy nie został odbudowany.

Ringtheather, na fasadzie można dostrzeć 4 figury [August Stauda (Fotograf), 1., Schottenring 7 – Ringtheater / „Komische Oper”, vor 1882, Wien Museum Inv.-Nr. 29323, CC0]

19. Stefan-Eders-Platzl

Plac nazwany na cześć Stefana Edersa, handlarza i fundatora kościoła Maria Schmerzen (zwanego Kaasgrabenkirche). Nazwa kościoła pochodzi od strumyka, którego nurt przypominał serwatkę (Käsewasser), nie tylko z koloru a i z zapachu, bo woda była wysycona żelazem i siarką.

Według legendy, w 1683 roku kobieta ścigana przez tureckich żołnierzy ukryła się w tej okolicy. Modlitwa do Maryi miała sprowadzić jaskółki, które odwróciły uwagę żołnierzy. W dowód wdzięczności kobieta wybudowała w tym miejscu kapliczkę. Niestety, brak dowodów na istnienie owej kapliczki.

 

Spacerując po placach Wiednia, można dostrzec, jak historia i współczesność splatają się w fascynującą całość. Każdy plac, ulica czy zakątek miasta ma swoją opowieść

0 0 votes
Article Rating