Zabieram Was dziś do kultowej kawiarni Wiednia, w której zjecie najsmaczniejsze ciasteczka i najsłodsze smakołyki. Przy tym uwiedzie Was zapach kawy, a jej smak połechcze Wasze podniebienia. W tle teatru smaku i zapachu znajduje się piękna sala operacyjna byłego banku. Każdy kto znajdzie się w Wiedniu być tam po prostu musi!
Café Central istnieje od końca XIX wieku, po wojnie zamknięte, by po remoncie przenieść się w 1975r. z podwórza do frontowych sal Pałacu Ferstel. Bywały w nim osobistości ówczesnego wiedeńskiego światka kulturalnego. I dziś nie brakuje gości, nie tylko turystów. Echte Wiener* (prawdziwi wiedeńczycy) cenią sobie w Café Central wyszukane wnętrze, smaczną kawę i atmosferę charakterystyczną dla wiedeńskich kawiarni (Kaffeehaus).
Przejdźmy do ciekawszej części – konsumpcji. Trudny wybór stoi przed gośćmi, gdy oglądają te wszystkie pyszności za szybą. Po nieco dłuższej chwili wybrałam. Tym razem zamówiłam sobie deser o intrygującej nazwie Klimt Surprise. Niespodzianka jest na prawdę bardzo słodka, ale jej konsystencja i smak – nie jadłam do tej pory nic tak smacznego, rozpływałam się nad nią. Naokoło jest pyszna czekolada, a w środku kęs po kęsie napotykamy kolejne warstwy smakołyku. Nie pytajcie co to jest, ale jest wyśmienite! Czekolada jest zdobiona wzorami w stylistyce Klimta, co cieszy też oko. Drugą słodkością był Wienter Zauber (Zimowy czar). Hmm, mój wybór bardziej mi się spodobał, nie mniej to ciastko też było warte grzechu. A do tego Wiener Melange, o którym piszę tu.
W międzyczasie przyszedł pianista, który zagrał specjalnie dla nas klasyczne utworzy nierozerwalnie złączone z Wiedniem, w tym Nad pięknym, modrym Dunajem:
A obok nas zasiadł Peter Altenberg, pisarz austriacki, szanowny gość kawiarni.
Café Central odnajdziecie niedaleko od Hofburgu w 1. dzielnicy pod adresem Herrengasse 14. Jeśli jesteście ciekawi dalszych zdjęć Café Central na swój funpage.
Zapraszam Was też serdecznie do śledzenia konta na Instagramie. Codziennie staram się wrzucić ciekawe migawki dotyczące Wiednia.
* W nawiązaniu do serialu (tekst w j. niemieckim, ew. angielskim)
To jedno z miejsc na mojej liście. Dotychczas w Wiedniu chodziłam do kawiarni, czy też bardziej lodziarni „Bortolotti” (na Mariahilferstr), ale tylko dla tego, że moja córka ma tam swoje ulubione lody z nutellą…
Stamtąd pieszo w kierunku 1. dzielnicy, na przelot koło Marii Teresy i za Hofburgiem w lewo.:)