Syrop z bzu jest bardzo popularny w Austrii. Co roku nie jedna gospodyni zbiera baldachy z małymi, białymi kwiatuszkami, które tak pięknie pachną. Potem przerabia je na soki i syropy, by cieszyły letnim smakiem w zimę.
Sok z czarnego bzu
Ten przepis pochodzi od mojej teściowej. Jest bardziej kwaskowaty i trzeba nalać więcej soku do szklanki, by mieć ten sam intensywny smak jak i w przypadku syropu.
30 baldachów bzu,
3 l wody,
70g kwasku cytrynowego,
2 kg cukru.
Kwiaty delikatnie opłukać i włożyć do wody z rozpuszczonym kwaskiem. Po 24 h dodać cukier. Gdy cukier się rozpuści przecedzić syrop. Przelać do czystych butelek i porządnie zakręcić. Sok z czarnego bzu rozcieńczony wodą zwykłą lub mineralną jest bardzo odświeżającym napojem.
Syrop z czarnego bzu
A 4 lata temu pisałam tak: Nastawiłam syrop z kwiatów czarnego bzu. Jeszcze trzy dni i będzie gotowy. Już się cieszę na te słońcem wypełnione butelki.
2 l wody,
3 kg cukru,
400g kwiatów czarnego bzu,
2 pomarańcze,
2 cytryny,
50 g kwasku cytrynowego
Zagotować wodę, rozpuścić cukier, ostudzić. Zalać syropem, odstawić najlepiej na parapecie (słońce powinno oświecać miksturę) na 5 dni. 2x dziennie przemieszać. Przecedzić, przelać do butelek lub słoików. Gotować 10 min.
Related posts
Polecane posty
Najnowsze wpisy
Jak architektura, to z rozmachem. ;) Najbardziej zdobny to był barok. Wielu cierpiało wtedy na horror vacui, czyli… https://t.co/1eXks1VrpW
FollowIle zarabia się jako kucharz w Austrii? No tu różnie to wygląda, wszystko zależy od rodzaju restauracji, twojego do… https://t.co/GqQP9ixZDe
FollowWiem, wiem, wiosna prawie, a ja tu z takim zdjęciem. Ale muszę Wam o tym opowiedzieć. Pojechalam do fabryki na koni… https://t.co/JOMUsRJOO1
FollowGniazdownictwo w Austrii W 1971 r. w Austrii tylko jeden na dziesięciu mężczyzn w wieku od 30 do 34 lat mieszkał z… https://t.co/hc8nwoXq4C
Follow
O matko, ten syrop to jakieś cudo musi być! Udał się?
Udał się. Trochę za dużo cukru jak na mój gust. W przyszłym roku mniej osłodzę. Pijemy go w tzw. bziku. 1/3 soku, 1/3 wody, 1/3 wódki lub dla mocnych – spirytusu. Pycha!!!