Państwo socjalne
Służba zdrowia
Ludzie
Wiedeń
Related posts
Polecane posty
Ostatnie wpisy
Podsumowanie nowych zasad, żeby wszystko było pod ręką. Dodatkowo warto wiedzieć: paszport ważny jest 6 mcy po 2 da… https://t.co/eSFpCAB0te
FollowKiedy już miałam dość, kiedy jakiś etap zamknęłam i opadł nieco kurz uświadomiłam sobie, że dawno już nigdzie nie b… https://t.co/bn7mXjJFH8
FollowTęsknie za słońcem i ciepłem. Tym bardziej, że dopadło mnie to, czego nazywać nie warto, bo włącza się jakieś dziwn… https://t.co/y72fAcvHyN
FollowJestem wdzięczna, że jest z nami mój wspaniały syn! To wdzięczność dla ludzi medycyny, którzy pracują nad jej rozwo… https://t.co/88fMTc04nB
FollowŻadnego spektakularnego ruchu tu nie ma, może zaledwie przeciąganie i przez to nieco naciągana interpretacja tematu… https://t.co/mnuubwvUaz
FollowMoje serce ulokowało się w Wiedniu i każdy to wie, kto mnie zna lub śledzi w social mediach. Wiedeń to moje miasto… https://t.co/xrBgXVNEJI
Follow
Totalnie się z Tobą zgadzam! Mimo że dość krótko znam Austrię, też doświadczyłam już nieco „cieni i blasków”…
Co najbardziej Cię zaskoczyło?
np. to, że lokalny patriotyzm jest w Austrii o wiele silniejszy niż w Polsce, i potrafi niekiedy przerodzić się w zarozumiałość. W szczególności Tyrolczycy maja taka opinię, co już chyba zdążyło się przerodzić w stereotyp.
„Ludzie jak ludzie. Plotkują, podglądają przez okno, zdradzają… W mieście tak samo.” – Dobre spostrzeżenie, na całym świecie tak jest. Zaskoczyłaś mnie trochę tą sytuacją emerytów, jakoś wyobrażałam sobie, że to powszechne, że dostają „wystarczająco”, aby wygodnie żyć.
Jest na prawdę różnie. Jeśli jesteś samotną starszą panią, która nigdy nie wyszła za mąż to może ciężko. Wdowy zazwyczaj dostają większe pieniądze po mężu.
Fajny osobisty wpis. Ja kiedyś studiowałam w Wiedniu przez rok biorąc sobie dziekankę z polskiego uniwersytetu i mam duży sentyment do tego miasta, ale nie zachwyciło mnie na tyle, by zostać. Mimo to mam ochotę kiedyś je ponownie odwiedzić. Po licznych podróżach po Europie, Ameryce i Azji zauważam podobnie jak Ty, że ludzie są bardzo podobni. Każdy kraj ma nieco inną kulturę i atmosferę, ale w głębi nie różnimy się aż tak bardzo. Warto się od siebie nawzajem uczyć :)
Dlatego patrząc przez pryzmat równający wszystkich mam więcej tolerancji.
Zapraszam ponownie. Jestem ciekawa czy mocno się zmienił Wiedeń z Twojej perspektywy.
Dokładnie tak. Odezwę się jak ponownie wybiorę się do Wiednia :) Pamiętam, że pracowałam w weekendy w barze na Franz-Josefs-Bahnhof jako kelnerka i dostawałam dobre napiwki, bo moje stypendium pokrywało tylko koszt studiów. A potem znalazłam pracę w galerii sztuki azjatyckiej, ale gdy 10 lat temu byłam przejazdem w Wiedniu niestety już nie istniała ;) Zapraszam też na moją stronę, bądźmy w kontakcie :) Pozdrawiam serdecznie
Chętnie, bardzo chętnie!
Bardzo fajnie napisane. Lubię czytać takie podsumowanie codzienności i poczuć atmosferę z innych regionów.
Cieszę się również. Zapraszam ponownie.
Ale ładnie opisałaś swoje uczucia w tym ostatnim akapicie :) Austria to dla mnie kraj zupełnie nieznany.
Witam serdecznie. W połowie kwietnia byłem w Wiedniu, a przez tydzień wędrowałem do Bratysławy przez Park Narodowy Donau-Auen. Nie znam niemieckiego-po prostu spełniłem marzenie… Ciagnie mnie do Natury. Wiedeń jak dla mnie przyjazny, i ludzie w porządku, nikt nie odmówił mi pomocy, gdy językowo miałem kłopot przy zakupie w sklepie. Szacunek za bloga :) Jeszcze wrócę do Wiednia.
Sławek z Płocka.
Dziękuję za miłe słowo, tym bardziej, że ostatnio trafiło mi się odrobinę hejtu.
Zanim wrócisz do Wiednia wróć na bloga. ;)
Czy mogę wiedzieć jak znalazłeś ilove.wien?
Fajny blog.
Jeszcze chwilę i będę mieszkał w Wiedniu. Piękne miasto:)
To miło, cieszę się dla Ciebie.