Spotkałam w pociągu miłą, młodą damę, której na imię Kasia. Kasia jechała do Wiednia na konferencję. Okazało się, że po drugim dniu w auli miała wolne popołudnie. Zabrałam ją więc na spacer po centrum. Nie da się pokazać wszystkiego, ale okazuje się, że da się pokazać sporo. Wystartowałyśmy około 16.30 i przez 3h spacerowałyśmy nieśpiesznie. Nawet w tym czasie zatrzymałyśmy się na kawę w Cafe Central. Miałyśmy takie szybkie zwiedzanie Wiednia.
Trasa
Wyszłyśmy spod Katedry św. Szczepana, czyli spod samego serca Wiednia. Najpierw udałyśmy się w kierunku Schwedenplatz, aby zobaczyć cerkiew i jak myślałam najkrótszą uliczkę Wiednia (choć nią jednak nie jest) Griechengasse. Zahaczyłyśmy o włoską lodziarnię przy Gutenbergu. Dalej był zegar Ankeruhr, który nie ma ani wskazówek ani cyferblatu a pochodzi z czasów secesji.
Kościół św. Piotra to przepiękna barokowa świątynia, która prawdopodobnie starsza jest niż Ruprechtkirche, uważany za najstarszy kościół Wiednia. Graben, dziś deptak i shopping, a w czasach rzymskich rów (to znaczy słowo Graben) przed murami miasta. Michaelerpl, gdzie obejrzeć można ruiny miasta z czasów rzymskich. W końcu dotarłyśmy do Café Central, gdzie podają wyśmienitą Melange i najlepsze w mieście słodycze! Niedaleko stamtąd jest Minoritenplatz, a na nim niepozorny murek.
To zarys kaplicy, której fundamenty znaleziono przy odnawianiu placu. Kawałek za rogiem znajduje się Burgtheather a naprzeciwko ratusz. Ring poprowadził nas wzdłuż płotu Volkspark do Parlamentu, Muzeum Historii Sztuki i Historii Naturalnej. Wróciłyśmy przez Hofburg do Albertiny i Opery. Potem dalej udałyśmy się na Karlsplatz oglądając po drodze Secesję.
I jeszcze mapka poglądowa.
Alternatywa
Oczywiście, można jeszcze inaczej. Ta trasa była spontaniczna. Wychodziłam zza zaułka i planowałam co dalej. Uważam, że wycisnęłam ile się dało z tych trzech godzin. Następnym razem zmieniłabym tylko jeden z elementów i przeszłabym Bramą Szwajcarską do ogrodów, by od strony motylarni przejść do Albertiny.
Piszę to z myślą o osobach, które też mają mało czasu, bo są tylko np. przejazdem i spacerkiem chcą odhaczyć najważniejsze budowle w centrum miasta.
Mając nieco więcej czasu warto na Graben obejrzeć słynną Cafe Havelka i Pawlatschen. A gdy dotrze się na Karlsplatz to między budynkami wybrać się do fontanny Hochstrahlbrunnen na Schwarzenbergplatz i Belwederu, ale to będzie kolejne 20 minut spaceru.
Jest wiele miejsc, które nie są uwzględnione w tej trasie. Np. Kościół Wotywny, Uniwersytet, Sparkasse itd, ale mówimy o 3h, które i tak wyciskają parę z nóg.
Mam nadzieję, że przyda się wam ten opis przy penetrowaniu centrum miasta.
Ale fajny pomysł na wpis – sama czasami bywam w różnych miejscach przejazdem i mam tylko kilka godzin.
Dzięki. Miło słyszeć.
Świetny pomysł,żeby na szybko zobaczyć chociaż część tego pięknego miasta :)
Dziękuję za inspirację! Wpisuję na moją listę marzeń podróżniczych :) Hmm.. motylarnia mnie zaciekawiła… Coś czuje, że to miejsce dla mnie :)
Fajnie tam jest. Przyjemnie ciepło. Choć w Karlowych Warach mieli więcej gatunków, jednak tu wygrywa aranżacja wnętrz. :)
https://www.schmetterlinghaus.at/
Bardzo fajny pomysł na inspirującą podróż :D
Wiedeń trzeba przynajmniej raz w życiu widzieć!
Mam taki plan, tylko jeszcze nie wiem, kiedy go zrealizuję ;)
Wiedeń uwielbiam. Byłam już kilka razy i pewnie jeszcze będę nie raz :-)
Widziałaś już wszystkie te miejsca, o których piszę?
Dla mnie troszkę za szybko :) Wolę zdecydowanie zwiedzać wolniejszym tempem, aby rozsmakować się w danym mieście i wrócić jeszcze raz w miejsce, które mnie szczególnie oczarowało.
Oczywiście. Przy założeniu, że masz czas. :)
Bardzi mi się podoba ta trasa.
Pewnie przy zwiedzaniu z dziećmi trzeba dołożyć jeszcze jakąś godzinkę ;)
Albo i więcej. Chociaż my mieliśmy malucha w wózku i nie robił opóźnień. ;)
Skorzystam, bo będę miała dosłownie 1 popołudnie i dalej w trasę. Dziękuję